Szybki chłodzący prysznic dobrze mi zrobił, ubrałam się w naszykowane ciuchy i sięgnęłam po telefon po czym rozwaliłam się na kanapie w salonie. Nie było tak późno więc zadzwoniłam do Alexis i Roomie.
- Hej Dess, co tam, czemu dzwonisz?
- Hej Roomie, jest z tobą Alex?
- Jest, a wiesz że miałyśmy do ciebie dzwonić bo wybieramy się na festiwal ?
- Tak? Bo ja w tej samej sprawie dzwonie - zaśmiałam się
- To o której do nas wpadniesz? - spytała zaciekawiona
- A o której wam pasuje? - usiadłam porządnie na kanapie
- Najlepiej teraz! Alex mi odwala jakieś chore jazdy, help haha! - mówiła piskliwym głosem
- Hahah jasne! Zaraz będę!
- Dawaj szybko! - rozłączyła się
Położyłam iPhonea i ruszyłam po kilka bransoletek ze szkatułki. popatrzyłam na kalendarz: " Serwis - stłuczona szybka w telefonie ".
- Jebać to.. - szepnęłam do siebie i pogłaskałam jednocześnie psa.
Schowałam klucze w kieszeń od krótkich spodenek i wyszłam z domu wcześniej zamykając drzwi.
Chwilę później
Przyszłam do domu Alex, drzwi otworzyła mi Roo. Alex dopadła głupawka, jak zwykle z resztą i głupia śmiała się ze wszystkiego. Ale spokojnie ją ogarnęłyśmy, zadzwoniłyśmy po resztę dziewczyn i ruszyłyśmy na festiwal.
Ja to ta po prawo przy brzegu, Roomie jest na środku, a Alex to ta w brązowych włosach po lewo. |
David?
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz