Shitta zauważając Diabla pobiegła za nim szczękając. Samiec lekko zdziwiony potrącił swoją właścicielkę a ta upadła. Podbiegłem do niej.
-Przepraszam za Shittę. Jest lekko... Nie wychowaną Akitą.-wyjaśniłem.
Podałem jej rękę żeby mogła wstać. Shitta zaczęła gonić za Diablem. Szczęście że to był właśnie park a nie chodnik.
Dessari?
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz